Jest taka piosenka "Bardzo cicha noc", którą śpiewa pan Rynkowski, jest ona częścią owej składanki. To chyba najbardziej oddziałująca na mnie piosenka. Niby są inne, które więcej łez wyciskają, ale one zazwyczaj dotyczą spraw bieżących, chwilowych... Bardzo cicha noc dotyka jednak kwestii bardzo głębokiej, rzekłbym że wręcz stałej i uniwersalnej na mojej płaszczyźnie. I właściwie wciąż nie mogę z tym dojść do ładu. Pisałem już o tym na blogu, w bardziej lirycznej formie. Z jednej strony żałuję tego, że jego już nie ma, nie będzie, z drugiej strony wiem, że gdyby żył, byłbym kimś zupełnie innym. Co gorsze, byłbym w zupełnie innym miejscu swojego życia. A tego bym nie chciał. Dobrze mi tak, jak jest, pasuje mi ta sytuacja mimo wszystkich jej minusów. Pewnie wtedy nie byłoby takich problemów, jakie są dziś, ale nie dbam o to. Mimo, że nie jestem szczęśliwy, wiem, że mam szansę na szczęście, prawdziwe i poważne. I mimo to, to wspomnienie wciąż jest smutne i myślę, że inne już nie będzie. Jednak był tym, kogo zawsze brakowało. Tym kimś, kto miał tu być, ale nie mógł. Zapewne żyjąc, nie zaakceptowałby mnie takiego jakim jestem teraz, czy w innej formie, choć podobnej, bo przecież pisałem już, że nie byłbym tym, kim jestem, ale teraz, jeśli jest gdzieś tam w eterze, mam nadzieję, że jest ze mnie dumny. Że się nie poddaję, że staram się zawsze chodzić z podniesioną głową.
W ilu domach będzie dziśPoza tym wszystkim jestem dziś po zajęciach tanecznych, niezłym wycisku. Uwielbiam czuć na sobie presję, że nie skończymy, póki ja nie zrobię tego dobrze. I chciałem pewnie jeszcze coś napisać, ale już zapomniałem co, więc nie napiszę. Kolejne refleksje pewnie w kolejnych postach.
puste miejsce blisko drzwi,
zdjęcie w ramce, kartka, list,
zamiast tych, co tu nie mogą być.
Chciałem tylko dodać, że piszę to wszystko dla siebie i w równym stopniu dla Was, którzy to czytacie. Czasem jednak wątpię, czy właśnie ktokolwiek to czyta. Ale to insza inszość.
Ja to czytam. "Let it snow" Sinatry jest cudowną piosenką. To fakt. Ale wolę wersję ze słowami. : )
OdpowiedzUsuń