Moje zdjęcie
Jaworzno, Śląsk, Poland
Młody jeszcze człowiek pełen paradoksów, bywający odważny, ale i nieśmiały, wyważony, ale i zwariowany, radosny, ale i melancholijny. Nie dający się sklasyfikować, wstawić w ramkę, czy wcisnąć do opisanej szufladki.

2010/07/17

List

Pisanie listów jest niewątpliwie sztuką. List to nie tylko zapisana kata papieru w kopercie. To analiza osobowości własnej i adresata. Pisanie listów jest sztuką. Wiedzieć do kogo się pisze, wybrać odpowiedni papier, dobrać do niego atrament i narzędzie, którym będzie się nam pisać najlepiej. Wreszcie wiedzieć co napisać i dobrać do tego odpowiednie słowa, które z uczuciem i czcią zapisuje się kolejno po sobie. Pisanie listów to jedyna sztuka, którą naprawdę w pełni, od początku do końca uprawiam. Może nie profesjonalnie, ale z należytą czcią, szacunkiem i formą stosowną do treści. Zawsze w moim stylu. Nieco retro, nieco romantycznie. Nie wyobrażam sobie pisać listu na komputerze i go drukować (mówię o prywatnych), nie wyobrażam sobie pisać listu długopisem, na zwykłej białej kartce, czy z zeszytu w kratkę lub linię. Nie wyobrażam sobie wsadzenia karty pełnej moich uczuć i emocji do pierwszej lepszej białej koperty niczego sobą nie reprezentującej. Dlatego piszę na papierze o odpowiedniej fakturze, chciałbym na czerpanym, ale nie mam do niego dostępu. Dlatego piszę na kremowym papierze czarnym atramentem naciąganym wprost z kałamarza piórem o stalówce, prowadzącej linie cienkie, delikatne, zwiewne. Dlatego listy moje znajdują się w kremowych, brązowych, złotych kopertach bez adresu i znaczka, podpisane jednak tak, że nie ma wątpliwości do kogo list jest.

Dlatego tak mało piszę listów.
Dlatego są tak piękne.
Dlatego pragnę jak najczęściej się nimi dzielić, oddając je adresatom.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz