Moje zdjęcie
Jaworzno, Śląsk, Poland
Młody jeszcze człowiek pełen paradoksów, bywający odważny, ale i nieśmiały, wyważony, ale i zwariowany, radosny, ale i melancholijny. Nie dający się sklasyfikować, wstawić w ramkę, czy wcisnąć do opisanej szufladki.

2010/08/11

Zabijaj mnie delikatnie

Boli mnie ostatnio serduszko, boli mnie, bo nie mam pieniążka. Właściwie to jest nic nowego, bo jestem z rodzaju tych osób, które chronicznie cierpią na brak pieniędzy. Ale! Wypłata była i zniknęła co prawda, ale pozostawiła po sobie trochę pamiątek. Wreszcie stałem się właścicielem iPoda nano, o czym marzyłem już od bardzo długiego czasu. No i moja garderoba wzbogaciła się o dwie wspaniałe koszule. I tym sposobem pieniążki się upłynniły, została tylko ich niewielka część, dzięki której najbliższy weekend (to już w ten piątek), spędzam w Wiśle z Moim Krzysiem (i nie tylko, ale na to jeszcze czas). I cokolwiek by się nie działo, wiem, że to będzie wspaniały czas, najcudowniejszy weekend w moim życiu do tej pory. No bo czy jest coś piękniejszego, niż "chodzić spać i budzić się we własnym niebie", w ramionach kogoś, kogo się kocha? Tym bardziej, kiedy się ma taką, a nie inną sytuację i wspólne wieczory, noce i ranki to naprawdę wielki wyczyn.

Tworzę związek. O silnych podstawach. Oparty na przyjaźni, wypełniony miłością. Z każdym dniem, kolejnym spotkaniem, wspólnie spędzonymi chwilami pogłębiając to, co już między nami jest. Tęsknię już wtedy, gdy odwracam wzrok i idę w swoją stronę, gdy nasze spotkanie dobiega końca. Gdy budzę się rano w swoim łóżku, wiedząc, jak to jest, gdy człowiek budzi się w ramionach ukochanej osoby, myślę tylko o tym, dlaczego wciąż nie mogę sprawić, by właśnie tak wyglądał każdy poranek. I myślę o nas, o nim cały czas niemalże. Czuję się przywiązany. Uczucie, że można się komuś oddać bez reszty, wiedząc, że nie zostanie to wykorzystane przeciwko nam, że ma się 'właściciela', jest jednym z wspanialszych uczuć... Czuję, że kocham, kocham dojrzale. Już mi się nigdzie nie spieszy. Już niczego nie chcę, dla samych chęci, już nic na siłę. O wiele lepiej jest pozwolić toczyć się życiu (a więc różnym sprawom, historiom, uczuciom, emocjom) własnym torem i własnym tempem, choćby samemu chciało się już zaraz, od razu, bo więcej korzyści ma człowiek cierpliwy, który do życia podchodzi z pokorą. Bo nawet, jeśli się czerpie z życia pełnymi garściami, trzeba to umieć dobrze robić.

1 komentarz: