Chwila wytchnienia. Od poezji, marnej, bo marnej, ale poezji. Ten blog to liryka mojej duszy, choć pewne rzeczy trudno ubrać w formę wiersza. Wierszem, fakt, faktem, powiedzieć można wszystko, ale nie jest to łatwe, a czasem lżej jest napisać coś po prostu, po kolei, słowo za słowem, do pełnych linii.
Życzę sobie wszystkiego najlepszego, szczęścia, zdrowia, powodzenia. I wszystkiego najlepszego, i szczęścia, i zdrowia, i powodzenia. I jeszcze najlepszego wszystkiego, bo dawno nie dostałem życzeń.
Chciałem o czymś pisać, ale zapomniałem, bo piszę tą notkę już kilka godzin z przerwami na różne inne zajęcia.
Do następnego.
Czas to zmienić.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci wszystkiego najlepszego. A dokładniej- wszystkiego tego, czego sam byś sobie życzył.
Za racji tego, że Cię nie znam, sam sobie wybierz, co będzie ,,najlepsze" :)
Masz,
tak
z miłości do ludzi, których lubię podnosić na duchu (ot, taki nałóg :)
A, że świat jest okrutny, to zażyczę sobie czegoś w zamian- proszę o uśmiech :D Szeroki.