Moje zdjęcie
Jaworzno, Śląsk, Poland
Młody jeszcze człowiek pełen paradoksów, bywający odważny, ale i nieśmiały, wyważony, ale i zwariowany, radosny, ale i melancholijny. Nie dający się sklasyfikować, wstawić w ramkę, czy wcisnąć do opisanej szufladki.

2012/01/10

Untouched

I feel so untouched... Wiele się dzieje, życie toczy się swoim torem. Martwi mnie tylko, że czas jest tak bezwzględny i z każdym dniem zdaje się upływać coraz szybciej. I tylko jeden problem, który generuje wszystkie pozostałe - brak umiejętności wykorzystania owego czasu w możliwie najbardziej wydajny sposób. Tracę go zdecydowanie za dużo. Definitywnie. Ale cokolwiek by się teraz nie działo, z ręką na sercu mogę stwierdzić, że jestem szczęśliwy. Może nie zawsze jestem w porządku, jakieś tam swoje grzeszki mam, ale robię wszystko, aby się tego pozbyć. Mam swój cel. Jasny, klarowny, górujący nad wszystkim innym. Ale nie chcę o tym za dużo pisać, wszyscy o tym piszą, więc ja nie muszę, wystarczy, że noszę to w sercu i wiedzą o tym ci, którzy wiedzieć powinni, nic więcej nie jest tutaj potrzebne.
Inna sprawa, że codziennie coś się zmienia. Jak to stwierdził Heraklit, panta rei. Czasem żałuję, że nie da się wejść dwa razy do tej samej rzeki, że nie da się wrócić tego, co było. Czasem jednak, nieważne jakbym żałował, tak jest lepiej, zawsze tak jest lepiej, to przecież istota świata, iść ciągle naprzód, nie jest istotne, czy ku zwycięstwu, czy ku porażce, ważne, aby iść, zachować wyprostowaną postawę, jak Pan Cogito, zmierzać po złote runo, cel i kres naszego istnienia. I feel so untouched, right now need u so much...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz